Autor Wiadomość
Eizo Suzuki
PostWysłany: Nie 10:57, 09 Cze 2013    Temat postu:

Ruszył przez stołówkę do okienka i z uśmiechem przywitał się z kucharką. Zapytał się, czy może ma jakiś rosołek na stanie.
Kobiecina oczywiście miała takowy, bo dzisiaj był serwowany na obiad. Czy to tylko zbieg okoliczności?...
Eizo z małą miseczką wyszedł ze stołówki.
Nezumi
PostWysłany: Pią 22:46, 26 Kwi 2013    Temat postu:

-Tak-zaśmiał się i pobiegł za nim.

*z tematu*
Kai
PostWysłany: Pią 22:42, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Zaśmiał się i wyprzedził go ciągnął za sobą. - Aż tak ci się śpieszy? - pociągnął go szybko w stronę pokoju.


*z tematu*
Nezumi
PostWysłany: Pią 22:37, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Podał mu talerz. Gdy umył już wszytko złapał go za rękę i pociągnął go do wyjścia.
-Wracamy do pokoju-odwrócił głowę w tył i uśmiechnął sie do niego szeroko.
Kai
PostWysłany: Pią 22:34, 26 Kwi 2013    Temat postu:

- Yhym - zaczął zmywać pozostałe naczynie - Może od razu wstąpię trochę na siłownie? Powinni mieć tak worki.. - mruczał pod nosem - Podaj mi jeszcze talerz który zostawiłem na stole. - wystawił rękę do tyłu nadal skupiając się na wykonywanej czynności.
Nezumi
PostWysłany: Pią 19:35, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Nezumi spojrzał na niego i zaśmiał się.
-Lepiej wracajmy do pokoju-powiedział i wyszczerzył się do niego.
Kai
PostWysłany: Pią 19:18, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Westchnął lekko się uśmiechając - Bez pracy nie ma kołaczy. - spojrzał na niego - Prawda? - zaśmiał się i pobiegł przepłukać ścierkę.
"Głupi. Głupi. Głupi. Głupi." nazywał się w myślach. Nie miał pojęcia dlaczego powiedział.
"Jakie kołacze?! Spokój... Tylko ty masz takie zboczone myśli. Spokój."
Nezumi
PostWysłany: Pią 18:57, 26 Kwi 2013    Temat postu:

-Słucham? To ja się napracowałem robiąc ci na naleśniki ty karzesz jeszcze sprzątać-udawał oburzonego ale po chwili zaczął się śmiać. Leniwie wstał z krzesła i zaczął pomagać chłopakowi w porządkach.
Kai
PostWysłany: Pią 18:51, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Prychnął zupełnie jak kot i wstał powolnie. - Jak skończę biegać, wezmę prysznic i będziemy mogli iść. - przeciągnął się ziewając i wziął leżącą w zlewie ścierkę. Zaczął wycierać ścierką duży stół i zerknął w stronę wciąż siedzącego przy stole Nezumiego - CO? Może tak, wielki pan, ruszy swój szanowny tyłek i mi pomoże? - zaśmiał się z łobuzerskim uśmiechem.
Nezumi
PostWysłany: Pią 18:41, 26 Kwi 2013    Temat postu:

-O której tylko.chcesz-powiedział i uśmiechnął się do nieg-Ale najpierw przydałoby się tu trochę posprzątać-zasmial się.
Kai
PostWysłany: Pią 18:36, 26 Kwi 2013    Temat postu:

- To o której idziemy? - powiedział gdy w końcu się od siebie oderwali i oblizał usta.
"Smakowało... truskawkami." Dotknął palcami swoich warg i uśmiechnął się szeroko, spoglądając w oczy chłopaka.
Nezumi
PostWysłany: Czw 21:10, 25 Kwi 2013    Temat postu:

-Yhym-mruknął na potwierdzenie wprost do jego ust. Pogłębił pocałunek badając wnętrze jego ust językiem. Ręką gładził jego plecy.
Kai
PostWysłany: Czw 21:05, 25 Kwi 2013    Temat postu:

Oddał pocałunek i zamruczał cicho kiedy chłopak przygryzł jego wargę. Ponowił pocałunek szepcząc prosto w jego ust - Ustalone. Idziemy do lasu. - objął go rękami wokół szyi.
Nezumi
PostWysłany: Czw 20:45, 25 Kwi 2013    Temat postu:

Nezumi spojrzał na niego zdziwiony gdy ten usiadł na nim. Po chwili jednak uśmiechnął się do niego.
-Niech będzie las-powiedział-dawno tam nie byłem.
Uśmiechnął się,przyciągnął Kaia do siebie i pocałował go q usta delikatnie przygryzajac jego dolną wargę.
Kai
PostWysłany: Czw 20:14, 25 Kwi 2013    Temat postu:

Niespodziewanie, dla Nezumiego, w ułamku sekundy siedział okrakiem na jego kalanach i z plecami opartymi o stół. - Pomyślmy. - skrzyżował ręce na piersi i zrobił typową minę myśliciela co wyglądało trochę komicznie. - Gdzieś gdzie jest dużo zieleni. Park? Las? - uśmiechnął się lekko i przechylił głowę w bok z proszącym wzrokiem. - Wybieraj.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group