Autor Wiadomość
Kamijo
PostWysłany: Wto 21:43, 14 Maj 2013    Temat postu:

Kamijo z łazienki przyszedł na taras i wychylił się, zapalając papierosa. Zakrztusił się po czym źle stawiając nogę wypadł po za taras. Tak o to zakończyło się jego życie.
[zt na zawsze]
Kamijo
PostWysłany: Wto 6:13, 30 Kwi 2013    Temat postu:

Dla Kamijo było już tego za wiele, chłopak się po prostu z nim droczył, dlatego wstał i zabrał go na ręce.-Kochanie bar musi poczekać.-mruknął wprost do jego ucha i je przygryzł. Skierował swoje kroki do salonu. Myśląc że po takim jedzeniu czas na zabawę.
[zt]
Andreas
PostWysłany: Pon 20:38, 29 Kwi 2013    Temat postu:

Mruknął po raz kolejny, kiedy Kamijo zaczął go karmić. Z jego rąk wszystko smakowało jeszcze lepiej. Wziął truskawkę do ust, lecz oblizał także palce mężczyzny, patrząc na niego zamglonym wzrokiem. To wcale nie było niegrzeczny, że właśnie myślał o tym, jak dobrze mógłby polizać tak coś znacznie smaczniejszego.
Kamijo
PostWysłany: Pon 20:29, 29 Kwi 2013    Temat postu:

Oddał pocałunek i wziął truskawkę po czym zaczął delikatnie karmić kochanka z uśmiechem.-Jesteś cudowny.-wyszeptał przy tym, wiedział że chłopakowi się to podoba.
Andreas
PostWysłany: Pon 20:25, 29 Kwi 2013    Temat postu:

-Bardzo się cieszę, że ci smakuje - powiedział i usiadł jeszcze bliżej niego. Nabrał na palec trochę bitej śmietany i posmarował nią usta Kamijo, po czym zlizał koniuszkiem języka.
-To jest dopiero pyszne - wymruczał i złożył na jego ustach długi pocałunek. Ten mężczyzna był tak seksowny, że nie potrafił oprzeć się fantazjowaniu nawet przy jedzeniu.
Kamijo
PostWysłany: Pon 17:26, 29 Kwi 2013    Temat postu:

Uśmiechnął się do niego widząc jak zakłada jego koszulę. Sam zaczął jeść naleśniki i popijał kawą.- Mmmmmm...Pyszne.-powiedział z uśmiechem.Po chwili złapał jego dłoń i ucałował.
Andreas
PostWysłany: Pon 17:19, 29 Kwi 2013    Temat postu:

Usiadł obok Kamijo i podał mu talerz.
-Mam nadzieję, że będzie ci smakowało - powiedział z uśmiechem. Na dworze było trochę chłodno, więc wziął koszulę, które leżała na krześle i włożył ją na siebie. Pachniała jego kochankiem. Uwielbiał ten zapach. Był bardzo wyjątkowy.
Kamijo
PostWysłany: Pon 17:09, 29 Kwi 2013    Temat postu:

Wszedł na taras i postawił wszystko na stole i usiadł na poduszce na ziemi. Czekał na chłopaka z uśmiechem. Chciał z nim spędzać jak najwięcej czasu.
Andreas
PostWysłany: Śro 20:47, 24 Kwi 2013    Temat postu:

Czuł, że sprawił chłopakowi przykrość. Naprawdę bardzo tego nie chciał. Nie lubił zawodzić, a Kamijo był kimś wyjątkowym. Nie chciał tak tego zostawić, więc poszedł za nim.
*z tematu*
Kamijo
PostWysłany: Śro 20:37, 24 Kwi 2013    Temat postu:

- Spokojnie nic mi nie jest.-uśmiechnął się maskując swoje uczucia to było najlepsze wyjście w tej sytuacji.-Po prostu zapomnij o wcześniejszych słowach co mówiłem, jesteśmy na etapie przyjaźni i tyle.- poprawił swoje włosy po czym wyszedł z tarasu i udał się do swojej sypialni z której zabrał rzeczy i poszedł do łazienki.
[zt]
Andreas
PostWysłany: Śro 20:33, 24 Kwi 2013    Temat postu:

Czuł, że wszystko psuje, a tego nie chciał.
-Przepraszam. Nie chciałem, żeby tak wyszło. Po prostu nie chciałbym, żebyś się zawiódł.
Nie był zbyt dobry w mówieniu o uczuciach, czy czymś podobnym. Jakoś nigdy nie miał okazji, by z kimś o tym rozmawiać. Bał się, że spieprzy sprawę z Kamijo.
Kamijo
PostWysłany: Śro 20:00, 24 Kwi 2013    Temat postu:

Kamijo westchnął i pocałował go w dłoń.-Andreas możesz zachować klucze, dam ci czas, na poznanie mnie.-wstał i podszedł do poręczy tarasu po czym się oparł o nią.-Nie chciałem cię do niczego zmuszać, mogłeś od razu powiedzieć o nich.-wyszeptał czuł się trochę zawiedziony ale czego się spodziewał. Nie będzie go przekonywał do tego wszystkiego skoro ten nie chciał.-Tak jak mówiłem czuj się jak u siebie mi to nie przeszkadza a przynajmniej nie jestem tutaj sam.- wyszeptał
Andreas
PostWysłany: Śro 19:55, 24 Kwi 2013    Temat postu:

Poszedł za mężczyzną i usidał przy nim. Westchnął cicho, a dopiero później zaczął mówić.
-Tak. Nie znamy się, jesteś starszy, pracujesz na uniwersytecie, przypuszczam, że jesteś strasznie bogaty, a ja nie mam nawet na wynajem mieszkania.. - zaczął. Nie lubił nikomu mówić o swoich słabościach. Wiedział, że sobie ze wszystkim poradzi, ale potrzebował czasu.
-Prawdę mówiąc mam już dość związków, które kończą się po miesiącu.
Kamijo
PostWysłany: Śro 19:50, 24 Kwi 2013    Temat postu:

-To będzie niespodzianka kochanie.- powiedział z uśmiechem ale gdy zauważył jego minę po prowadził go da kanapy i usiadł na niej po czym przyciągnął do siebie swego kochanka.-Masz wątpliwości prawda?.-spojrzał Andreasowi w oczy, był teraz bardzo poważny.
Andreas
PostWysłany: Śro 19:48, 24 Kwi 2013    Temat postu:

Kamijo naprawdę cały czas go zaskakiwał.
-Gdzie idziesz? - spytał zdziwiony i spojrzał na mężczyznę. Trochę dziwnie było zostawać samemu w czyimś mieszkaniu. Teraz zaczął mieć wątpliwości co do tego ich 'bycia' razem. Nie wiedzieli o sobie zupełnie niczego.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group