Autor Wiadomość
Kamijo
PostWysłany: Pią 21:59, 26 Kwi 2013    Temat postu:

-Dobrze, i nie prawda ty masz słodsze.-wyszeptał i znowu go pocałował, po czym wyciągnął z szafy biały fartuszek który podał Andreasowi.- Żebyś się nie oblał niczym.-powiedział mu Kamijo do ucha przygryzając je delikatnie po chwili wyprowadził go z sypialni i skierował ich kroki do kuchni.
[zt]
Andreas
PostWysłany: Pią 21:56, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Przez chwilę całował jego usta i cieszył się z bliskości. Kamijo był wspaniały i tak bardzo przystojny.
-Chciałem przygotować coś wcześniej, ale będziesz musiał trochę mi pomóc i powiedzieć co gdzie się znajduje - wyjaśnił i znów zaczął go całować. - Masz najsłodsze usta na świecie - mruknął.
Kamijo
PostWysłany: Pią 21:37, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Dotknął serduszka na swojej szyi.Zgasił papierosa po czym dwrócił się w jego stronę i go pocałował namiętnie.-Dziękuję skarbie.-wyszeptał mu do ucha i go objął.-A co do tego śniadania, to ja bardzo chętnie zjem coś co ty zrobisz.-mruknął do niego i pocałował go w nos.
Andreas
PostWysłany: Pią 21:35, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Miał bardzo dobry humor. Wyjął z pudełka drugie serduszko i podszedł do mężczyzny. Jak w ogóle mógł pomyśleć, że dałby je komuś innemu. Rozpiął łańcuszek i zawiesił go na szyi swojego kochanka.
-Należy tylko do ciebie - powiedział i objął go w pasie, a głowę ułożył na jego ramieniu.
-Bardzo ładnie pachniesz - dodał z uśmiechem i cmoknął jego kark.
Kamijo
PostWysłany: Pią 21:18, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Spojrzał na swoje wybrzuszenie w spodniach po czym spojrzał na Andreasa.- Kochanie.- pocałował go namiętnie po czym wstał z łóżka. Dotknął po chwili jego serduszka na szyi i się uśmiechnął.Wskazał palcem po chwili na pudełko z drugim serduszkiem.-Nie zapomnij go schować jakbyś komuś chciał je podarować.-powiedział z uśmiechem po czym stanął przy oknie otwierając je. Wyciągnął ze spodni papierosy i zapalił jednego od razu zaciągając się.
Andreas
PostWysłany: Pią 21:14, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Nie przestawał całować jego szyi. Widział, że jemu to się podoba. Po chwili pocałował jego usta i uśmiechnął się szeroko.
-Zrobię ci śniadanie - powiedział i zaśmiał się cicho, kiedy zobaczył jego zdezorientowaną minę. Nie chciał niczego przyspieszać, a mają dla siebie przecież cały dzień.
Kamijo
PostWysłany: Pią 20:19, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Mruknął cicho i ułożył swoje dłonie na jego biodrach.Zaczął je delikatnie masować. Spojrzał chłopakowi w oczy i się uśmiechnął.-Mój Anioł.-wyszeptał czując jego usta na swoim karku. To był jego czuły punkt na całym ciele.
Andreas
PostWysłany: Pią 18:22, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Mruknął już podniecony i pozwolił ręcznikowi opaść. Nie wiedział jak ma rozumieć słowa Kamijo, ale zamierzał to sprawdzić. Rozpiął koszulę mężczyzny i ściągnął ją z jego ramion. Usiadł na jego kolanach przodem do niego i zaczął składać na jego szyi pocałunki, co jakiś czas delikatnie ją przygryzając. Nie mógł się nim ucieszyć i nadal nie wierzył w to, że ten chce tylko jego.
Kamijo
PostWysłany: Pią 6:10, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Gdy zobaczył jego wargę i jego oczy, chciał się z nim zabawić.-Co byś chciał kochanie?.-przejechał palcem od jego szyi aż do linii ręcznika. Zadrapał delikatnie skórę na jego podbrzuszu. Kolano które nadal znajdowało się pomiędzy nogami Andreasa, posunęło się wyżej drażniąc jego krocze. Kamijo się uśmiechnął po czym pchnął chłopaka na łóżko. Po czym odłożył kwiat z naszyjnikiem na biurko. Usiadł na łóżku.- Jeśli chcesz mnie to proszę bardzo.- wiedział że nie pozwoli mu siebie zdominować ale był ciekaw jego pomysłów.
Andreas
PostWysłany: Czw 22:07, 25 Kwi 2013    Temat postu:

-Nie mógłbym o tobie zapomnieć - wyszeptał i przygryzł jego wargę. Miał na niego ochotę, ale był prawie pewien, że Kamijo nie pozwoli mu się zdominować. W sumie nie przeszkadzało mu to wcale i sam mógł mu się oddawać tyle razy, ile tylko jego kochanek zapragnie. Dzisiaj odczuwał wczorajsze zabawy, lecz nie był to ból. Po prostu miłe wspomnienie.
Kamijo
PostWysłany: Czw 21:49, 25 Kwi 2013    Temat postu:

Objął go delikatnie, wiedział że może kiedyś sam dostanie serduszku. Nie upominał się o nie. Ważny był teraz Andreas.-Będziesz zawsze pamiętał o mnie.-wyszeptał i gdy poczuł jego usta oraz dłonie delikatnie zamruczał.Wsunął teraz jedno kolano między jego nogi, jedną dłoń ułożył na dole jego pleców a drugą na policzku. Delikatnie go przechylił po czym pocałował go namiętnie.
Andreas
PostWysłany: Czw 21:45, 25 Kwi 2013    Temat postu:

Dotknął dłonią serca, które zawiesił mu na szyi jego kochanek. To było bardzo słodkie.
-Dziękuję - powiedział trochę zawstydzony. Wstał z łóżka i przytulił się do blondyna. Jeszcze nigdy nie czuł się tak, jak teraz z nim. Nikt tak o niego nie zabiegał.
Objął go w pasie i wsunął dłonie pod jego koszulę. Jego usta bladziły po aksamitnej szyi mężczyzny. Chciał pokazać mu, że teraz należy tylko do niego.
Kamijo
PostWysłany: Czw 21:24, 25 Kwi 2013    Temat postu:

- Jedno jest dla ciebie, a drugie dla mnie jeśli oczywiście będziesz chciał mi je podarować.- wziął to z literką K i stanął za nim po czym zapiął je na jego szyi.-Ślicznie wyglądasz.-pocałował go w szyję i się uśmiechnął po czym stanął na przeciwko niego.-Tak jak już mówiłem czuj się jak u siebie w domu.-dotknął jego policzka.
Andreas
PostWysłany: Czw 21:21, 25 Kwi 2013    Temat postu:

Uśmiechnął się szeroko, kiedy zobaczył mężczyznę. Nie wiedział, czy to było możliwe, ale już zaczynał za nim tęsknić. Cieszył się, że tak szybko do niego wrócił.
-Dziękuję - powiedział i przyjął od blondyna kwiaty. Były bardzo ładne, a on czuł się rozpieszczony.
-Pozwoliłem sobie skorzystać z łazienki. - Chociaż miał czuć się tutaj jak u siebie, to w końcu u siebie nie był.
Otworzył pudełko i nie wiedział co ma powiedzieć.
-Są piękne. - W środku znajdowały się dwa małe, srebrne serduszka.
Kamijo
PostWysłany: Czw 19:46, 25 Kwi 2013    Temat postu:

Kamijo wrócił obładowany do domu, zakupy zostawił w kuchni po czym sam z prezentem i bukietem kwiatów wrócił do sypialni, gdy zobaczył chłopaka uśmiechnął się.-Witaj kochanie.-wręczył mu bukiet kwiatów po czym pakunek z naszyjnikami odstawił na biurko. Bał się jego reakcji.-To na przeprosiny za wcześniej że tak wyskoczyłem na ciebie i mam jeszcze coś.- dał mu małe pudełko z dwoma naszyjnikami w kształcie serduszek, w których były ich pierwsze litery imion. Czekał aż ten otworzy pudełko.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group