Znaleziono 108 wyników

Oporny Shuji nie miał zamiaru jęczeć, krzyczeć, ani chociażby sapnąć, o nie. Zagryzł usta jak najmocniej mógł. Nie miał zamiaru dać żadnej satysfakcji Eizo.

Choć bolało... Bardzo. Jego biedna rzyć, ...

- Szkoda, preferuję raczej szklankę wody zamiast. - powiedział zły na siebie i swoją bezsilność. - Mógłbyś chociaż mi patrzeć w twarz, jak mężczyzna!

- Głupi ja. Nawet bardzo głupi. Tak bardzo głupi, że powinni mnie wysterylizować, abym w przyszłości nie przenosił głupoty. - Takie myśli chodziły w tym momencie bo głowie Shujiego. Tak dać się oszuka ...

- H-hę? - spojrzał w jego stronę, lekko zdziwiony. - Excusez-moi, a-ale o co ci w tym momencie chodzi?

- Na odludziu, owszem. Ale ścieżkę raczej tą, niż tamtą. - odpowiedział, wskazując przeciwny kierunek. - Może następnym razem zabierz mapę?

- Dosyć - powiedział, popadając na chwilkę w zadumę. - To po drugiej stronie lasu, więc nie rzut beretem.

Czekając na dalszy obrót spraw, zaczął szukać w plecaku termosu.
Może był tutaj... Może tam...
Ostatecznie znalazł go na samym dnie. Niewprawnie odkręcił go i nalał do pseudokubka herbaty dla Eizo. ...

- W takim razie czekasz, pożerając słodycze, czy co? - spytał się, nie za bardzo wiedząc co robić. - Mam w plecaku termos z herbatą, chyba, Roibos Limetka, powinien pasować.

- Mam w telefonie. - Wyjął wspomniany przedmiot z kieszeni i odwrócił ekran w kierunku Eizo. - Na którą godzinę czekamy?

- Czuć wanilię, czekoladę, toffi i glutaminian sodu. - powiedział, po czym się zaśmiał cicho. - To ostatnie oczywiście nie jest prawdą.

Z uśmiechem zabrał ciastko i rozpoczął konsumpcję.

- Faktknie, jeft czałkiem dobfe. - powiedział, ciągle trzymając je w ustach. - Nafet bafdzo.

- A nawet tego typu nie spróbowałem. - W jego głosie można było usłyszeć zawiedzenie. - Na pewno nie podzielisz się~? - spytał się po chwili z iskrami w oczach. - E-i-zo-san~?

[nihonjin da! yoroshiku :3]

- Czy ja wiem? Normalne w miarę. - powiedział, oblizując usta z resztek czekolady. - Mi się bardziej podoba twoje.

- W takim razie musisz lubić gorącą czekoladę i fondue. - powiedział z niewinnym uśmiechem. - To dobrze, myślę, że się dogadamy.

Poprawił szalik na szyi, podbierając kolejną czekoladkę.

- Swoją ...

- Nie łatwiej było wskazać palcem? - spytał się, odwracając wzrok. - Chyba, że po prostu miałeś chrapkę na tę czekoladkę co właśnie zjadłem. - Zaczął głośno rozmyślać.

Przez moment na jego twarzy b ...