Znaleziono 142 wyników

Uśmiechnął sie szeroko, gdy Nath przed nim klęknął i zaczal ściągac z niego spodnie. Spojrzał przenikliwie w jego oczy, był ciekawy co chlopak zrobi.

Nie odpowiedzial mu, tylko zdjal z niego bokserki. Z jednej strony chcial się z nim jeszcze podroczyc, ale z drugiej chcial byc juz w jego goracym wnetrzu. Zaczal stymulowac jego czlonka, czul jak w j ...

Odsunął się od ust chłopaka, uśmiechnął się delikatnie. Wzdrygnął się, gdy zimne rece dotknęły jego tors.
- Chce cie.. teraz - wymruczał i zaczał całować i niekiedy przygryzać szyje Natha. Błądził rę ...

- Oj tam - uśmiechnął się i jednym ruchem zdjął chłopakowi spodnie. Pochylił się nad nim, przejezdzajac reka po całym jego torsie, wpił się w jego usta.

Odsunął sie od niego i podniósł ręce, zeby ułatwić chlopakowi zadanie. Spojrzał chłopakowi w oczy i prawie niewidocznie się uśmiechnął. Zaczął dobierać mu się do spodni.

Zaśmiał się cicho, gdy chłopak zaczął mu robić malinki. Złapał chłopaka za tyłek i zaczął go masować. Oblizał usta, podniósł się do siadu, przysunął Natha szczelniej do siebie. Jego rece z tyłka znala ...

Zaśmiał sie cicho. Położył dłoń na jego policzku i przybliżył jego twarz do swojej, tak że stykali się nosami.
- Na ciebie - szepnał i złaczył ich usta w namiętnym pocałunku.

Gdy weszli Yoosung zaczął się rozglądać, chciał mieć pewność, że jest tu w miare czysto.
- Czuj sie jak u siebie - powiedział i skierował sie na sofe, usiadł na niej patrząc uważnie na Natha.
Kiwnął ...

- Nie.. aż tak daleko to nie - uśmiechnął się szeroko. Musiał przyznać, że po tym wszystkim miał straszną ochote na niego. Złapał go za reke i szybkim krokiem wyszedł z centrum handlowego.
* z tematu ...

- gdzie tylko chcesz - uśmiechnął się, podniósł jego głowe do góry i pocałował go delikatnie w czoło.

Przytulił go mocniej do siebie. Nie chciał go teraz puścić.
- Nath, chodzmy stąd - mruknąl mu do ucha i złapal go za rękę.

Podszedl do niego powolnym krokiem.
- o co ci znowu chodzi? - zapytał już całkiem spokojnie - nie złość się na mnie - westchnął ciężko. Wyciągnął ręce, chciał, żeby ten się do niego przytulił.

- Bo pierwszy zapytałem - zaczynał sie wkurzac, gdy Nath się odwrócił - kurwa wracaj tu debilu - krzyknął za nim. Był już nieźle zdenerwowany.

- To jest najmniej wazne - mruknal cicho - mow dlaczego poszedles - upieral sie dalej.

- Nie obchodzi mnie, ze sie gapia - warknal, probowal sie uspokoic, wzial gleboki wdech. - czemu idziesz? - zapytal juz spokojniej.